wtorek, 13 września 2011

Są takie chwile...

Bałtyk. Idę sobie puściuteńką plażą. Morze głośno szumi, wyrzuca daleko swe duże fale. Pienią się, by zaraz zakryć moje bose stopy. Woda porywa piasek. Zaraz kolejna fala. Tym razem moczy mi nogawki. Ale co tam. Uśmiecham się sama do siebie. Nad głową lata mewa. Ale jest wielka! Włosy potargane od wiatru. Gdzieś w oddali, daleko, daleko, widzę mały parawan. Z drugiej strony zbliża się para z psem. Merda ogonem zadowolony. Wbiega do morza po patyk. Siadam sobie jeszcze na chwilkę na drewnianych schodach i myślę, że fajnie jest być nad morzem, bo to tak, jakby od strony wody nie było już nic, tylko wiatr. A wiatr oczyszcza umysł. I nie ma już tego natłoku myśli, spraw. Jest mi fajnie. Wracam do domu, do moich chłopaków.
... Dziś bez fotek. Będą po powrocie. Nie przeładowuję sobie kieszeni od kurtki, żeby było mi lekko i żeby zmieścić do nich jak najwięcej tej pięknej atmosfery. Wrzesień nad morzem jest niesamowity. Przesyłam Wam choć odrobinę tej aury:-)
A.

3 komentarze:

  1. Ale fajnie :) znów wróciliście nad morze??
    Niesamowite, a ja w tym roku nie byłam ani razu, ale za rok nadrobię, obiecuję to sobie ;)
    Ślicznie razem wyglądacie na zdjęciu z profilu :)
    Pozdrawiam was serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Morze we wrześniu jest fajne, bo nie ma dzikich tłumów na plaży ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wpadłam, czytam i ... przypominam sobie. Mam trójeczkę ( o tym już wiesz:) każdy w swoim czasie był alergikiem, no i jakos poszło.. Czas wieczorny to ten najbardziej wyczekiwany. Ponieważ jakoś tak się złożyło, ze większość naszych znajomych dzieci nie posiada, nie rozumieją dlaczego wychodzimy z imprezy już o 19-tej, ale mamy tak poukładane dzieciaczki, ze około 20-tej padają i sa zmierzłe, a potem mają problem z zaśnięciem więc nie chcemy ich mordować i urywamy sie tak wcześnie. Dlatego dokładnie rozumiem o czym mowa :):):) Zazdroszczę dostępu do morza i to w tym czasie , bosko :) A co do mojego wyglądu :):):) w marcu wygladałam o 11 kg więcej :):):) Najważniejsze jednak, ze teraz sama z sobą czuję sie rewelacyjnie i za sprawą właśnie tej diety :) Buziaki , cudnie piszesz

    OdpowiedzUsuń