środa, 5 grudnia 2012

Dziś o prezentach dla dzieci pod choinkę.

Cześć Dziewczynki,

Jak się macie? Mam nadzieję, że Adwent sprawił, że już w przedświątecznym, przyjemnym nastroju. A może szalejecie już z prezentami - tylko mi nie mówcie, że już macie...

Chciałam dziś napisać troszkę o prezentach pod choinkę. Może podzielicie się pomysłami, co w tym roku szykujecie dla swoich pociech, co sprawdzało się jak dzieci były młodsze, a co teraz?

Zacznę może od tego, że na jutro mam przygotowane 2 książeczki. Zdecydowaliśmy się od najmłodszych lat pokazywać Adasiowi, że 6 grudzień to nie wielkie paczki, lecz drobiazgi. Książeczki uwielbia. Najbardziej lubi ich słuchać w swoim namiocie po 2-3 razy, więc cieszę się, że dostanie tak ślicznie wydane, bo i ja będę mogła z przyjemnością je oglądać.

Lubimy jeszcze książeczki o sztywnych stronach. Wydawnictwo Olesiejuk ma ich mnóstwo i właśnie taką udało mi się kupić "Moje pierwsze Święta". Co prawda nie już pierwsze, ale w tym roku już bardziej świadome. W książeczce obrazki i zimie, dokarmianiu zwierzątek, przygotowaniach do Świąt, ubieraniu choinki, robieniu ozdób, Mikołaju i prezentach. Dużo rozmawiamy o Świętach i zimie, niesamowite, jak dzieci to wszystko rozumieją, jak zapamiętują i łączą fakty. Wyobraźcie sobie, że nasze spacery są ostatnio dość krótkie, bo Adaśko, gdy tylko zobaczy ptaki, pogania mnie, żebyśmy wrócili do domu karmić je w naszym karmniku.

Druga książeczka to "Jabłonka Eli", w której dzieci poznają cykl pór roku. Przepiękne ilustracje szwedzkiej wioski. Uwielbiam je! Na każdej stronie około połowa strony do czytania.


Dziadkowie zdecydowali się na zakup drewnianej kolejki. Zobaczymy, co się będzie działo!

Adaś zaczął bawić się też klockami, kuchnia i gotowanie wciąż na pierwszym miejscu, a ostatnio pięknie układa drewniane puzzle. Ich wybór w sklepach jest naprawdę duży.


A jaki jest Wasz wybór? Co polecacie?

Jeśli chodzi o prezent pod choinkę, zastanawiam się nad klockami DUPLO, jakąś część z figurkami, może zestaw lekarski - trochę żeby trauma po wizycie u lekarza zniknęła, albo jakiś zestaw z kasą sklepową. Przeglądam sklepy internetowe i wybór jest naprawdę ogromny. Tylko na co się zdecydować?

W międzyczasie zapraszam Was na kawałek ciasta. Wczoraj będąc w IKEA, kupiłam silikonową foremkę do ciasta. Blaszane ostatnio tak mnie zdenerwowały, że postanowiłam pójść z duchem czasu. Na Święta będzie idealna, a dziś ją testowałam. Zdała egzamin na 5!

Mój towarzysz z lekko niepewną miną. Chyba zastanawia się, czy ma się z Wami podzielić ciachem;-)

Ciacho wyrosło pięknie. Postanowiłam zostawić je bez polewy czekoladowej i tylko przed podaniem posypać cukrem pudrem. Dziś będą ją jadły dzieci, a z czekoladą różnie bywa.

Siadam do kawki i z przyjemnością poczytam, co też macie do powiedzenia w kwestii prezentów.
Buziaki!

8 komentarzy:

  1. Aniu, Adaś ma boskie oczy!!napatrzeć się nie mogę!!
    Ja z dziecięcych książek uwielbiam Zima w Bullerbyn, szczególnie za ilustrację, bo są piękne!! Polecam Ci!(ostatnio sobie kupiłam, a co:-)
    Aniu, odradzam silikonowe formy, są bardzo szkodliwe, uwalniają się z nich trucizny pod wpływem ciepła...
    buziaki i czekam na maila!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, widziałam tą Zimę w Bullerbyn. Nie mamy jej, ale chyba na święta też kupię, bo jest boska! Cudne są teraz wydania, naprawdę mogłabym siedzieć cały czas w księgarni.

      A co do formy silikonowej... naprawdę? Myślałam, ze te teflonowe to samo zło, ale o silikonie nic nie wiem, a ona taka ładna:-(

      Oluś, co do maila, czytaj sobie spokojnie książkę, przyślesz mi inne książki wraz z zimą w siedlisku.

      Buziaki i pisz mi w jakiej formie mam piec;-)

      Usuń
    2. Myślę Aniu, że najlepiej ceramiczna albo garnek rzymski. Silikon to najgorsze wyjście. Przeprowadzano eksperymenty,że ptaszki zdychały w tych oparach...

      Niedługo u mnie w literackim specjalny wpis o Bullerbyn:-)
      Buziaki!

      Usuń
  2. Ja to mam straszny problem: 6 grudnia - mikołajki, 24 - wiadomo i 18 stycznia urodziny bliźniaków. Jak tu podejść do tego, żeby dzieciakom nie zlało się to wszystko w jedną wielką lawinę prezentów? Myślę, że mikołajki potraktuję tak jak Ty - lightowo. Książeczki - najlepszy pomysł! Moi chłopcy też uwielbiają! Gwiazdka... hmmm... tu pomysły są różne. Od nas chłopcy w tym roku dostaną odtwarzacz cd (tylko ciii, żeby sie nie dowiedzieli, hihihi). Mam mnóstwo płyt z bajkami i piosenkami dla dzieci, a nie mamy na czym słuchać, bo sprzęt muzyczny stoi w salonie, a potrzebuję puszczać w pokoju chłopców. I tu muszę przyznać, że jest mały dylemat, bo ja bym chciała w stylu retro, a wybór kiepściuchny... Zdaję sobie sprawę, że nie docenią maluchy takiego prezentu, ale daję wolną rękę dziadkom i niech zaszeleją i kupią zabawki; DUPLO super, może jakieś AUTKO, takie do siadania, bo uwielbiaja wyścigi a ja na szczęście mam przestrzeń na ich harce. I na pewno jakieś INSTRUMENTY, bo to też ostatnio ich bardzo zajmuje: gitara albo trąbka. Jeszcze się nie rozglądałam jak z wyborem na rynku, bo nie chcę jakiegoś chińskiego plastiku. Muszę poszukać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bello,

      Pięknie Ci dziękuję za wyczerpującą wiadomość. Też myślałam o instrumentach. Pamiętam jeszcze jak dostałam pierwsze cymbałki. To był hit, ale chyba byłam troszkę starsza. To jednak super pomysł, przemyślę.
      Myślałam też o jakimś bujaku, typu coś takiego jak w IKEA to czerwone. No albo jakieś auto. Trzeba poszukać.

      Radyjko na pewno Wam się sprawdzi. My dużo słuchamy, jak już idziemy do pokoju Adasia, kołysanki, bajki, wszystko super, tylko mały zamiast się wyciszać, ciągle tańczy;-)

      Usuń
  3. my chcielisy w tym roku, aby Kubus dostał to, o czym opowiada nam juz od dłuższego czasu - uwielbia skladać kolejke drewniana, naprawdę - potrafi siedziec nad tym całe popołudnie, wymyslać nowe trasy, jeżdzic po nich ciuchcia, więc kolejne części urozmaica mu tylko ta kreatywna zaabawe...
    ale bez książek nie wyobrażam sobie świat, od dzieciństwa kojarza mi sie, że po kolacji wigilijnej, przed pasterką, siadalam z książka znalezioną pod choinką...
    i tym razem postawie na Mizielińskich, MAPY ...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Juz czuję smak tego ciacha! Wygląda przepysznie;-) Jeśli chodzi o prezenty - kiedy mój syn był mały to oczywiście lego, teraz najbardziej cieszy go gotówka:-) Al mam małą chrzesnicę i skorzystam z Twojej podpowiedzi - postawię na piękne książczki. Pozdrawiam was cieplutko:-)
    PS - jeden kawałeczek ciasta dla mnie poproszę:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Klocki duplo tez rozważam, zostaje mi najmłodsze dziecko tylko bo starsze 6 i 8 lat wybraly sobie prezenty na listdomikolaja.pl najmłodsza ma 3,5 roku wiec mysle ze duplo moze byc fajnym rozwiazaniem :)

    OdpowiedzUsuń