środa, 22 maja 2013

Nareszcie w ogródku!

Witajcie Drogie Koleżanki,

Co dobrego u Was? Podzielcie się dobrymi nowinami.


Urodzinowa lobelia od Rodziców. Czeka na haczyk, żeby mogła zostać zawieszona i cieszyć nasze oczy:-)



W tym roku posadziłam w donicy poziomki.


W zacienionym zakątku pojawiły się już kwiaty. 


Najważniejsza roślinka w naszym ogródku. "Danonek"! Adaś zasadził z babcią jakiś chwast i codziennie go dogląda:-)))


A to nasz  eko samochód, który zrobiliśmy z Adasiem na ostatnich zajęciach w klubie malucha. No właśnie, chciałam Wam dziś napisać o naszym miłym wtorku. W tym tygodniu, nasze zajęcia odbyły się w Wesołej Grzywce - jest to nowy salon fryzjersko-kosmetyczny w moim mieście. Salon szczególny, bo stworzony z myślą o dzieciach i ich mamach. Mali klienci mogą siedzieć w sportowym aucie, gdy pani fryzjerka ich obcina, jest kolorowo, wesoło i co najfajniejsze, jest też sala z zabawkami, książeczkami, grami planszowymi i  stoliczkami dla dzieci.

Dziewczyny, które prowadzą Wesołą Grzywkę są bardzo uśmiechnięte i zarażają dobra energią.
Miło było spędzać czas z dziećmi, a jednocześnie każda z mam miała możliwość małych zabiegów kosmetycznych czy fryzjerskich. Manicure, pedicure, brwi, nowa fryzura. Dla każdego coś miłego!
Ależ było nam fajnie!

Ściskam Was serdecznie!

8 komentarzy:

  1. To chyba super pomysł na "biznes" taki salon:-)
    Roslini imponujące:-) Też mam w tym roku poziomeczki:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Danonek" przepiękny :)
    Chyba coraz więcej jest takich miejsc, jak Wesoła Grzywka, czasami rzeczywiście nie ma się gdzie podrzucić malucha, aby zrobić się na bóstwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniulka, ja Tobie jeszcze raz wszystkiego, wszystkiego co najpiękniejsze życzę!!! Miłości od Twoich Chłopaków Dwóch, słońca, radości z ogrodu i z tego wszystkiego, w czym pokładasz nadzieję!

    OdpowiedzUsuń
  4. "Danonek" jest rozczulający:-)
    A pomysł zakładu fryzjerskiego to strzał w 10-tkę!

    OdpowiedzUsuń
  5. ogródek wygląda pięknie!! jadę... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Danonek przecudny, świetny pomysł, chyba odgapię z moim Adasiem:)kwiaty jak zwykle zachwycają, ale ta poziomka...cudo! u mnie na razie brak, ale trzeba to zmienić...buziak!Marta

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu, dawno u Ciebie nie byłam i trafiłam na ten fajny post więc powiem Ci co dobrego u nas :) w marcu urodziłam córeczkę, wiesz jaki Maciuś jest szczęśliwy... :)
    Pozdrawiam,
    Monika.

    OdpowiedzUsuń