Czy macie czasem problem z wymyśleniem prezentu dla mężczyzny? Kobiecie można podarować dosłownie wszystko. Każdy drobiazg sprawi nam przyjemność. Ale męskie prezenty w pewnym momencie stają się prawdziwą męką. W tym roku na Tomkowe urodziny postanowiłam podarować mu czas... wspólne chwile
w trójkę. Miało być spokojnie, radośnie, smacznie i blisko przyrody. Udało się! Zabrałam moich chłopaków do bajkowej Olandii.
Nieopodal miejscowości Kwilcz, we wsi Prusim, znajduje się miejsce, o którym warto wspomnieć. Wyobraźcie sobie zaniedbany dwór nad pięknym jeziorem... zupełnie zniszczony. Aż tu pewnego dnia, ktoś wpada na pomysł, by przywrócić posiadłości jej dawny blask. Odrestaurowano więc olenderski dwór
i spichlerz. Park ze starodrzewiem zachęca do spacerów, a czyste jezioro do aktywnego wypoczynku lub leniuchowania na plaży. Do tego pyszne jedzenie i...
... no właśnie kropką nad i dla rodziców z dzieckiem był fakt, iż cały skansen jest miejscem przyjaznym rodzinie. Znaleźliśmy w Olandii wszelkie udogodnienia dla małego dziecka, poczynając od wanienki i łóżeczka w pokoju, melaminowych naczyniach dla dzieci, pokoju zabaw w restauracji, a kończąc na wspaniałym, dmuchanym statku piratów, po którym maluchy mogą skakać do woli.
Ot, taki wakacyjny wpis. Pomyślałam jednak, że lato sprzyja zwiedzaniu ciekawych miejsc, a jeśli chcecie podarować swoim bliskim coś innego, to może jest to jakaś opcja!
Piękne widoki :-))
OdpowiedzUsuńpopieram, prezent dla mężczyzny to jest ZAWSZE problem! W tym roku spisałaś się na medal!
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce. Nie znałam go zupełnie i pewnie też się kiedyś wybierzemy. Tymczasem za kilka dni jedziemy do prawdziwej Holandii:)
OdpowiedzUsuńZapomniałam jeszcze zaprosić do mnie na małą zabawę :) i wręczam Ci nagrodę :)
OdpowiedzUsuń