Poranna niespodzianka

Czy u Was też dziś tak pięknie świeciło słonko? Cudnie było! Niebo błękitne, liście mienią się kolorami, wystarczy tylko sweter, kolorowa chustka i moje różowe tenisówki optymistki, których nie schowałam jeszcze do szafy. W takim fajnym nastroju spędziłam sobie dziś chwilę w ogródku, gdy Adaś spał. Spokojna, wolna chwila z kawką. Takie wyrywane codzienności momenty są wspaniałe!

Dziś rano dostałam paczuszkę od Bernadetty z Vintage Company i przemiły list. Brakowało mi małej torebki na drobiazgi dla Adasia. Denerwowały mnie siatki, których często nie miałam pod ręką. Chciałam by synuś miał coś ładnego, a że eko torba z Vintage jest zamykana na zamek, to od razu się na nią zdecydowałam. Jest mała, taka jaka miała być:-) Mieszczą się w niej gadżety, które muszę zabrać, gdy idziemy na spacer, albo do babci i dziadka. Adaś zabiera swoje picie, smoka na pocieszenie, kapciuszki i smakołyki. Pozostaje jeszcze sporo miejsca na inne drobiazgi. Torba spodobała mi się ze względu na groszkowe tło, no i oczywiście są na niej jelonki, a wszelkie leśne akcenty omawiamy aktualnie w nowej książeczce.
Ciekawiło mnie też, jak będzie wyglądała torba wykonana w 90% z przetworzonych butelek plastikowych. Bardzo fajna idea.

Pozdrawiam Was ciepło - październikowo!