Witajcie Moje Miłe!
Jak się macie po Świętach?
Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu, ale chwile przed świętami okazały się prawdziwym szaleństwem w sklepie. Bałam się nawet, że ostatnie paczki już nie dojdą na czas, jednak żadnych informacji w tej sprawie nie było, więc cieszę się, że wymarzone rzeczy znalazły swój nowy, ciepły dom.
Tydzień przed świętami wzięliśmy udział w kiermaszu świątecznym w pięknym budynku starej, poznańskiej drukarni, który został wyremontowany i służy teraz mieszkańcom, jako miejsce spotkań w restauracji, na warsztatach artystycznych, plastycznych, teatralnych i innych. Fajnie, że powstają takie miejsca. Ostatnio w telewizji widziałam coś podobnego obok Wadowic. Zdecydowanie popieram takie inicjatywy, z których nie powstaje kolejne centrum handlowe.
Na kiermaszu odwiedziło nas trochę znajomych i przyjaciół, ale dla mnie bardzo ciekawe było spotkać klientów Fiorello. Porozmawiać, pośmiać się, zjeść razem pierniczka. To bardzo miłe, gdy nagle staje przed Tobą osoba, którą znasz tylko z maili czy z rozmów telefonicznych.
A potem były święta. Dużo przygotowań, ale jakoś tak udało nam się wszystko ładnie rozplanować i nie zostawiliśmy sobie przygotować na ostatni dzień.
I gdy już wszystkich odwiedziliśmy i mieliśmy zacząć cieszyć się urlopem, dopadło mnie przeziębienie. Dziś już czuję się trochę lepiej, choć gardło boli. Ale ból stawów i głowy oraz temperatura prawie 39 stopni już za mną, więc niewątpliwie jest mi lżej.
Przed nami Nowy Rok. Czego Kochane Wam życzyć? Chyba zdrowia, które jest najważniejsze, a poza tym chciałabym Wam też życzyć wewnętrznego spokoju i poczucia, że coś fajnego się w 2013 roku uda:-)
Wszystkiego naj Dziewczyny!
A tym czasem zapraszam jeszcze na muffinki, które piekł dziś rano mój Mąż.
Lubię takie chwile, a Wy?
Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
... no i udanego Sylwestra :)
Dzięki Zizi;-)
Usuńja tez lubię takie chwile, ale mój Połówek nie chce mi piec muffinek, a buu ;(
OdpowiedzUsuńmoże muszę zmienić Połówka?? ;)
to postanowienie na nowy rok :)
Tobie Aniu tak drastycznych postanowień nie życzę, ale niech nadchodzący nowy rok będzie po prostu DOBRYM ROKIEM!!
Całe szczęście, że kwestia Połówka już wyjaśniona:-)
UsuńWszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i miły blog z pewnością będę zaglądać częściej ;)
OdpowiedzUsuńp.s Wszystkiego dobrego pozdrawiam
Witaj Dorotko,
UsuńDziękuję za miłe słowa i zapraszam częściej;-)
Ania
Nie wiem czy lubię, bo mój mąż w życiu nic nie upiekł ;) a poważnie - dużo zdrówka, coś wszyscy ostatnio chorują.
OdpowiedzUsuńAniu, muffinki wyglądają pysznie :) mój duży Adaś ;) też chętnie działa w kuchni:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki dla Ciebie i chłopaków:)
Witaj kochana!żyje, jestem, dzieki Bogu:)również wszystkiego dobrego w nowym roku Wam życzę!!!dużo zdrówka, kochana!!!!a muffinki wyglądają przepysznie, zazdroszczę męża z zacięciem kulinarnym!mój ma raczej inne talenty:)buziaki!Marta
OdpowiedzUsuńa gdzie Ty teraz jesteś Anusiu?????pewnie pochłonęło Cię Fiorello????wracaj do nas!czekamy....
OdpowiedzUsuń