czwartek, 21 marca 2013

Pomysły na kanapki i plan zdrowotny:-)

Halo, halo...

Witam się z Wami wiosennie... to znaczy zimowo... no same wiecie:-) Nie będę pisać o tym, jak już tęsknię za ciepłem, bo ten temat jest już monotonny... czekam na ciepło i już!
Dziś mam dla Was prawdziwie optymistyczne zdjęcie i kilka naszych domowych smaków, którymi chciałabym się z Wami podzielić.


Ten rok rozpoczął się dla nas chorobami i postanowiłam, że porządnie się przygotuję do następnego sezonu jesienno-zimowego. Może nie zajdzie w naszym życiu żadna rewolucja, ale staram się nas faszerować naturalnymi witaminami z warzyw i owoców, mam w planach donice z ziołami na tarasie, domowe soki z malin i czarnego bzu latem i koniecznie cierpliwe tłumaczenie Adasiowi, że trzeba jeść dużo warzyw.

Ta ostatnia kwestia od pewnego czasu trochę mnie martwiła, bo mały po prostu przestał tolerować większość warzyw. Ale cierpliwe tłumaczenie zaczyna przynosić efekty! Dziś nawet brukselka została zjedzona!

W tym roku, zaczęłam przemycać Adasiowi czosnek w potrawach. Jak mówi moja babcia, to naturalny antybiotyk;-) i chyba większość zgadza się z dobroczynnym wpływem czosnku, prawda?

Wyciskam ząbek do różnych potraw; gęstej zupy z dyni, kremu brokułowego i oczywiście do mięs. Zerkam tylko okiem, czy Adaś zjada i szaleję z radości, że mu smakuje! Dla mnie każda miseczka warzyw i to z dodatkiem czosnku, zjedzona przez Adasia to jak wygrana na loterii! Cały dzień jest wtedy super!

A ostatnio ząbek wędruje też do naszych ulubionych past kanapkowych. No właśnie, dziś o nich chciałam powiedzieć kilka słów. Wiem, wiem, pieczywo to kobiecy wróg, ale ja je uwielbiam! Szczęśliwie razowce, żytnie i orkiszowe najbardziej, a taka kanapeczka z pastą jest po prostu przepyszna!

Pasty robię zazwyczaj na bazie białego twarogu. A opcji jest wiele:

Łososiowa

Lubimy z pieczonym łososiem (zazwyczaj z obiadu kawałek zostaje, który szybciutko wrzucam do sera i już), koperkiem, drobno skrojonym ogóreczkiem kwaszonym lub bez, łyżką majonezu, solą i koniecznie ząbkiem czosnku.

Tuńczykowa

Jak wyżej, tylko z tuńczykiem z puszki.

Ogórkowa

Ser, ogórek kwaszony drobniutko krojony, łyżka majonezu, sól, pieprz.

 Oliwkowa

Ser, oliwki drobno skrojone, łyżka majonezu, sól, pieprz.

Z awokado

Ser, poduszone widelcem dojrzałe awokado, ząbek czosnku, odrobina majonezu, sól, pieprz, trochę soku z cytryny.

Czasem robię też poduszone awokado z odrobiną masła i czosnku i wychodzi fajna pasta zamiast zwykłego masła.

Misz-masz

Pasta z tego, co jest. Z serem białym lub bez, z papryką konserwową, tuńczykiem, keczupem lub sosem pomidorowym.

Dla mam karmiących i osób uczulonych na białko

Ta wersja powstała z moich poszukiwań, gdy karmiłam piersią. Adaś ma nadal alergię na białko, ale już jest znacznie lepiej i trochę mu podajemy. Ile ja się naszukałam wtedy czegoś, co mogłabym jeść poza dżemem i szynką. I w końcu znalazłam składnik, który związał pozostałe składniki... gotowane płatki owsiane... nawet rozgotowane. Może nie jest to jakiś szał smakowy, ale doprawione płatki z innymi składnikami chwilowo zastąpiły mi biały ser:-)

Z czosnkiem grzeszymy podczas wieczornych kolacji, żeby nikogo nie straszyć;-)

Lubię jeszcze drobno posiekaną pietruszkę na wierzchu i pyszne, letnie pomidory... A to już wkrótce... tuż po epoce lodowcowej, która aktualnie panuje;-)

A Wy, lubicie kanapki? Z czym najbardziej?

Ściskam Was i na wiosenną zabawę na blogu fiorello zapraszam!

Ania


7 komentarzy:

  1. U nas jutro pasta z makreli,gotowanych jajek i majonezu ....
    Zapomniałam tylko szczypiorku ....
    Uwielbiamy i polecamy!

    Ps jeśli lubicie gry planszowe lub chcecie polubić zapraszam na wiosenne giveaway do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ze mnie gapa, no pewnie że jajeczną i z makreli jemy! Mniam, mniam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł z tymi pastami:)Mój 15-miesięczny synek zrzuca wszystko z chlebka, wiec w przypadku takiej pasty jest szansa, ze coś na chlebie zostanie.p.s. mój też niestety alergik:( Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uwielbiam kanapki z czymkolwiek, byle bez mięska;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj ciężka sprawa z dzieciakami i warzywami:))Skąd ja to znam. A pomysły na pasty bardzo fajne. Też robię:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. a my kochamy pasty, w repertuarze mamy kilka podobnych jak Ty:) przemycanie czosnku to swietny pomysł!lepiej sposobem i nic na siłę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Spokojnych i rodzinnych świąt! :)

    OdpowiedzUsuń