Witajcie,
Co u Was dobrego?
Ostatnie dni były dla nas bardzo szczęśliwe. A wszystko za sprawą słonka! Dało nam tyle energii, radości i siły do działania, że nawet nie przejmuję się dzisiejszym wiatrem i zapowiadanym powrotem zimy. Wiem, że to tylko chwilowe i że jest na co czekać.
Prace porządkowe ruszyły pełną parą, umyłam niezliczoną ilość okien, taras wręcz czarny po zimie, wygrabiłam mnóstwo jesiennych liści, odkryłam że wyszło sporo cebulek tulipanowych, krokusowych i narcyzowych. Już wkrótce będziemy cieszyć się kwiatami i ciepłem. Jeszcze troszkę.
Fajnie było spacerować z Adasiem, nie kryjąc się za grubym szalem i jeszcze grubszą czapką.
Naprawdę niewiele trzeba, by było pięknie!
Słyszałam ostatnio, że była to zima z najmniejszą liczbą godzin słonecznych od 60 czy 70 lat! Może dlatego, ostatnie dni dodały mi tyle energii:-)
W szkole też jakoś wszystko super się układa. Trafiłam w takie miejsce, gdzie ludzie z daleka się uśmiechają, pytają jak mogą pomóc i są bardzo, bardzo otwarci! Czasem ich chęć pomocy aż mnie zaskakuje i onieśmiela.
Ostatni miesiąc był czasem, kiedy poznawałam się z dziećmi. One sprawdzały na ile mogą sobie pozwolić, ja ile jestem w stanie zaakceptować. Myślę, że właśnie wypracowaliśmy jakieś granice, bo w poniedziałek zostałam kompletnie nieoczekiwana wyściskana przez jednego z łobuziaków, a drugi chciał ciągle ze mną iść za rękę w parze! Szok! Totalny! Ale jaki miły. Człowiek wraca do domu uskrzydlony! A może i na nich tak podziałało słonko?
Już jutro z okazji Dnia Kobiet, rabaciki na Fiorello, a wkrótce konkurs z pastelowymi nagrodami od GreenGate! Bądźcie czujne!
Ściskam Was bardzo i przesyłam duuuuży uśmiech:-)))
Aniu, jaki optymistyczny post!Cieszę się, że wszystko dobrze:-)
OdpowiedzUsuńU mnie wręcz odwrotnie, nie mogę wyzdrowieć...jestem na L4 i nic lepiej:-(
Poza tym same kiepskie wiadomości...
Buziaki wielkie!
Olu, dużo zdrowka i słonka na co dzień !!!
UsuńOlu,
UsuńMam pomysł na nowy post... kolejny będzie zdrowotny specjalnie dla Ciebie!
Aniu, od ciebie aż bije wiosna ..... radość i optymizm
OdpowiedzUsuńBuziaki
Dzielę się, dzielę... zarażam uśmiechem Aniu!
UsuńJestem czujna:-)
OdpowiedzUsuńA co Ty tam zajadaasz takiego fajnego?
Madziu,
UsuńA to takie ciasteczka z czekoladą.
Aniu czy Ty widzisz co się dzieje za oknem!!?
OdpowiedzUsuńmoże lepiej że dzisiaj się nie spotkamy, ale na przyszły tydzień liczę :)
Na konkursik czekam no i wszystkiego dobrego w dniu naszego święta życzę!! :D
uwielbiam te tkaniny, desenie...od razu weselej się robi, i w domu i w sercu:)chociaż dzisiaj tego słonka już nie ma...:(
OdpowiedzUsuńA u mnie powrót zimy - śniegu po kostki i nadal nie przestaje padać... Ciasteczka wyglądają pysznie :D
OdpowiedzUsuń