Też czujecie tą radość z rozpoczynającego się weekendu? Doceniam go zwłaszcza teraz, gdy piątkowe popołudnia spędzam w szkole. I choć te piątki są bardzo udane, bo grupa jest niezmiernie sympatyczna, to piątkowe wieczory są tymi najmilszymi w całym tygodniu.
Muszę się Wam pochwalić, bo dziś miałam na zajęciach hospitację. Dostałam miłą pochwałę, a zajęcia ponoć bardzo udane. Zawsze to miłe, prawda? Ale zajęcia z Pippi Pończoszanką muszą być po prostu fajne. Zabrałam dziś ze sobą karton, papiery z różnymi wzorkami, kolorowe taśmy, nawet kawałki materiałów. Szczególnie dziewczynki były zachwycone i powstała cudna Willa Śmiesznotka. Praca z dziećmi naprawdę rozbudza kreatywność!
A w mojej osobistej Willi Śmiesznotce dziś mała zmiana w oknie kuchennym. Sprawiłam sobie ostatnio prezencik z Galerii Dekodom. A mianowicie, kupiłam koronkowe zazdrostki do mojego kuchennego okna. Naprawdę długo poszukiwałam czegoś fajnego, ale trudno było coś dopasować, a mi chodziło o wąskie, no i żeby jeszcze rozmiar odpowiadał na długość. I trafiłam. Cudne rzeczy tam mają! A wykończenie... miód malina!
Miłego weekendu!
Bardzo ładnie i wiosennie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczne te mini firaneczki, bardzo romantyczne:-)
OdpowiedzUsuńprzepiękne!właśnie takie bym chciała mieć!szukam czegoś na zmianę do okna w kuchni i właśnie dostarczyłaś mi inspiracji:)No a z tym zabieraniem firaneczki od Adasia to mam nadzieję, że za zgodą zainteresowanego?;)))buziaki i miłego weekendu!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńHahaha,
UsuńMarta, on by najchetniej widział tam firanki ze Świnką Peppą;-)))
Ale patrzył, jak je zawieszam w kuchni i nie było sprzeciwu, więc chyba się nie pogniewał;-)
Właśnie podziwiam Twój lampion, misia i ptaszki, a Ty tu do mnie piszesz;-)
Ps. Twój post pobudził moją wyobraźnię, bo sama się zaczęłam zastanawiać, jak lampion będzie się prezentował na balkonie. Oby do lata, wtedy nam zaprezentujesz!
Śliczna zazdroska.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam piątki, bo to koniec tygodnia i czas relaksu. Z uwagi na to że tez pracuję w szkole, pochwalę się , że w czwartek zabrałam swoją młodzież na warsztaty ceramiczne. Powstały fantastyczne ptaszki, sowy i słonie. Za tydzień wybieramy się na szkliwienie. Pozdrawiam. Dorota
Dorotko,
UsuńSuper! Sama bym chciała pójść na takie warsztaty! Czy paczuszka z fiorello dojechała?
Pozdrawiam ciepło!
ładnie:)
OdpowiedzUsuńZazdroski są śliczne. Mają niesamowity klimat :)
OdpowiedzUsuńNa wiosnę planuję także zmienić wystrój kuchennego okna - mam nadzieję, że uda mi się wybrać materiał, bo chciałbym tylko ozdobne zasłony po bokach.
ale słodkie :)
OdpowiedzUsuńCudowna ta zazdrostka! W mojej kuchni też pasowałaby idealnie ;)
OdpowiedzUsuńAnia, jak praca sprawia radość to to jest to, o co chodzi:). Mogłabym przychodzić na Twoje lekcje:)
OdpowiedzUsuńA zazdroska urocza:)
Dobrej soboty i niedzieli!
Fajnie by było zrobić zajęcia kulinarne z Tobą. Dzieciaki by oszalały!
UsuńCały parapet wygląda cudownie!:) Uwielbiam takie delikatne ozdoby!:)
OdpowiedzUsuńAniu, gratuluję!!!Wiedziałam,że świetnie dasz sobie radę!
OdpowiedzUsuńZazdrostki są naprawdę urocze!
pozdrawiam!
Olu,
UsuńTęsknimy za Twoimi postami!
Wracaj!!!!!!
Ściskam
Ale przecudowne te zazdrostki. Też bym się na nie skusiła ;)
OdpowiedzUsuńPiękne filiżaneczki ale cena trochę wysoka i nawet przegapiłam promocję z okazji Dnia Kobiet.
OdpowiedzUsuńSzczyptę ode mnie https://extremalnapolska.pl/plexa-zwana-takze-szyba-plexi/
OdpowiedzUsuń