wtorek, 21 lutego 2012

Jeszcze pamiętam...

... ten mroźny dzień... rok temu... Rozpoczął się dla mnie bardzo wcześnie. Która to już nieprzespana noc... nie zliczę... i wcale już Tomka nie dziwiło np. pieczenie chleba z fetą i suszonymi pomidorami o 4 rano... no bo co tu robić, gdy dzidziuś w brzuchu się kręci i mamie nie daje spać.  Poranek przywitał więc nas wspaniałym, wypełniającym wszystkie zakamarki domu zapachem świeżego chleba. Ciepło piekarnika miło rozlało się po kuchni. Fajnie było usiąść przed świtem z kubkiem gorącej herbaty przy kuchennym stole, wsłuchiwać się w ciszę i gawędzić z drzemiącym w brzuszku synkiem. Miło było zostać tego dnia w domu.
Wieczorem, gdy mróz stał się jeszcze większy, a śnieżne zaspy niechętnie wypuszczały nas przez ogrodową furtkę, szliśmy sobie uśmiechnięci do auta, by następnego dnia rano o 6:50 powitać na świecie Adasia.
Tak, dziś mija rok od tamtego pieczenia chleba, tamtej pysznie rozgrzewającej herbaty, tamtego oczekiwania:-) A jutro rano, 22 lutego zaczynamy świętowanie!

Wszystkiego najlepszego mój słodki roczniaku!

Pozdrawiam Was serdecznie i już dziś zapraszam na wirtualny kawałek tortu, który na blogu niebawem!

13 komentarzy:

  1. Aniu, dla mnie narodziny dziecka są najpiękniejszym i najwspanialszym wydarzeniem. Cudem.

    Wszystkiego Najlepszego dla Synka i całej Waszej Rodzinki.

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  2. Najserdeczniejsze życzenia dla synka. Dużo zdrówka, radości i uśmiechów.
    Pozdrawiam Was serdecznie. Świętujcie wesoło!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  3. sentymentalna opowieść o pieczeniu chleba ;)
    niech Wam synek zdrowy i szczęśliwy rośnie.
    Sto lat!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, to już roczek?? a wydaje się jakby wczoraj ;)
    niesamowite :)
    wyściskaj Adasia od ciotki iki a Tobie kochana życzę samych pociech i już tylko przespanych nocy ;)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  5. łezka mi się w oku zakręciła, bo ja też dobrze pamiętam jak w podskokach biegłam na cc żeby wreszcie zobaczyć moje dwie kluseczki :)

    buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie dzieci są największym skarbem :) Życzę Twojemu synkowi, żeby zawsze był szczęśliwy i żeby zawsze otaczali go życzliwi ludzie. I buziale dla szczęśliwej mamusi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne wspomnienia...wszystkiego najlepszego dla synka;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej mój syn też ma jutro urodziny,tylko że jest duuuużo starszy.Ale pamiętam wszystko tak dokładnie jak Ty!Niesamowite,ważne chwile wryły się w naszą pamięć raz na zawsze!!!Jak ten czas leci!Celebruj chwile z synkiem,bo nawet nie zauważysz jak stanie się dorosły.Wszystkiego najlepszego dla Was!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładnie to napisałaś:) Wszystkiego najwspanialszego dla synka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu, samych kolorowych dni dla Twojego synka!!! Teraz przed Tobą równie piękne chwile, pierwsze słowa, a potem "kofam Cię mamo"
    Umbrella ma rację celebruj chwile z synkiem.
    Miłego świętowania :)!
    Monika.

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu, wszystkiego najlepszego dla Adasia:) a dla Ciebie samych najpiękniejszych uroków macierzyństwa:)
    p.s. mam nadzieję,że daliście radę z sufitem?
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Najlepszego dla Adasia! Dużo zdrówka! :)

    OdpowiedzUsuń